[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Zaraz, co to za przedziwna historia? Może nie myślę najbystrzej, ale nie mogę się
dopatrzeć żadnego sensu w tym, co mówisz.
 Wobec tego musisz być rzeczywiście w najwyższym stopniu głupi  stwierdziła Za-
rina.  Sprawa jest zupełnie prosta: mój stryj,
a wiesz przecież, jaki on jest, życzy sobie, żebym poślubiła księcia Malnesbury.
 Co jest, skądinąd, bardzo rozsądnym pomysłem  odparł Rolfe.  Książę, to książę i
większość kobiet oddałaby pół życia, by zostać księżną.
 Ale ja należę do wyjątków!  powiedziała gwałtownie Zarina, po czym, zmieniając
ton, dorzuciła cicho:  Powinieneś to zrozumieć, Rolfe. Wiesz sam, jak bardzo kochali się
moi rodzice i jacy byli szczęśliwi. Czy naprawdę sądzisz, że zadowolę się innego rodzaju
małżeństwem? Poślubię tylko człowieka, którego będę kochała i który mnie będzie kochał.
 Oczekiwanie, które niewątpliwie kiedyś się spełni  odpowiedział Rolfe.
 Stryj Aleksander obwieścił wczoraj wieczorem, że jeśli nie zgodzę się wyjść za księcia,
zaciągnie mnie siłą do ołtarza albo zmusi do posłuszeństwa przy pomocy rózgi...
 Doprawdy sądzisz, że użyłby tak drastycznej metody?  spytał Rolfe z niedowie-
rzaniem.
 Jestem tego pewna. Uważa, że byłoby to wybitnie korzystne nie tylko dla mnie samej,
ale również dla reszty rodziny. Jeśli przypominasz sobie, jakiego pokroju osobą jest
stryjenka Edith, zrozumiesz bez trudności, że dla niej moja przyszła rola damy dworu
oznacza osiągnięcie pełni szczęścia.
Rolfe roześmiał się mimo woli, poważniejąc jednak szybko.
 To niewesoła sytuacja, Zarino  przyznał  ale tak czy owak nie chcę się w nią
mieszać.
 Czy nie rozumiesz, że gdyby papa żył, to bezwątpienia starałby ci się pomóc? Ponadto
nie dopuściłby nigdy, by stryj Aleksander zmuszał mnie do czegokolwiek w tak poniżający
sposób. Do kogo mam się zwrócić w potrzebie?
 Ja w każdym razie nie jestem właściwą osobą  stwierdził Rolfe.
 Jak możesz być taki nieczuły, a nawet okrutny, zważywszy, że znamy się od wczesnego
dzieciństwa, a Priory była dla mnie zawsze czymś ważnym i drogim?
Poruszony widać jej słowami i błagalnym tonem, Rolfe podszedł do okna i stanął, patrząc
na zalany słońcem świat.
 Czy jest coś złego  mówiła dalej Zarina  w tym, że zwracam się do ciebie z prośbą
o pomoc, znalazłszy się w sytuacji rozpaczliwej, bez wyjścia? A ja z kolei mogę ci pomóc
spłacając długi Darcy'ego i odsyłając wszystkich tych ludzi, którzy przyszli tu, by zdobyć
za nędzne pieniądze rzeczy należące do Priory od stuleci.
 Czy masz jakiekolwiek pojęcie  spytał Rolfe  jakich sum sięgają długi Darcy'ego?
 To nie ma znaczenia  odparła Zarina.  Wiesz przecież, że odziedziczyłam pieniąr
dze po matce chrzestnej; mam ich tyle, że nie zdołałabym ich wydać nawet, gdybym żyła
sto pięćdziesiąt lat!
 A więc wieści, które doszły moich uszu, są prawdziwe!  stwierdził Rolfe.  Jeszcze
zariim opuściłem Anglię, mówiono, że stałaś się niebywale bogatą dziedziczką, a w drodze
powrotnej do kraju ludzie na statku również plotkowali o twoim majątku.
 Tak, to całkowita prawda  przyznała Zarina.  Ale jeśli mam dzielić to bogactwo z
księciem, który jest wiekowy, że mógłby być moim dziadkiem, sporządzę testament,
zapisując wszystko schronisku dla bezdomnych kotów, a potem rzucę się do rzeki!
 Mówisz, jak bohaterka melodramatu  powiedział Rolfe.  Wiesz dobrze, że niczego
podobnego nie zrobisz. Natomiast pewnie z przyjemnością wystroisz się w najwspanialszy
i najbardziej lśniący diadem, żeby jako księżna godnie prezentować się na otwarciu
Parlamentu.
 Powiedziałam ci przecież, że nie poślubię go za nic!  zawołała Zarina.  Ach, proszę
cię, Rolfe, pomóż mi! Boję się stryja Aleksandra, nic na to nie poradzę! Wiem, że w taki
czy inny sposób zmusi mnie do stanięcia przed ołtarzem, a wówczas pozostanie mi tylko...
modlić się o rychłą śmierć!
Rolfe zacisnÄ…Å‚ usta.
 Może pomówię z generałem?  zaproponował.  Niewykluczone, że byłby wziął pod
uwagę argumenty mojego papy, choć nie wydaje się to prawdopodobne. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl