[ Pobierz całość w formacie PDF ]
żeby pogrążyć w nicość sprawę polską, a przedewszystkiem żeby zyskać rękojmię, że Rosja nie
pogodzi się z Polską. Z kolei następstw dziejowych miały się wyłonić, jako dalsze skutki rozbiorów
Polski: upadek Austrji i Francji.
Brutalnie szczerym był wobec Polski Aleksander II. Kiedy w dwa miesiące po zawarciu pokoju
paryskiego 1856 r. przybył do Warszawy, odezwał się do witającej go deputacji gromko i ostro,
prowokatorsko: Precz z marzeniami, Panowie! Co ojciec mój zrobił, dobrze zrobił! Publicznie
oświadczył tedy, że nie zamierza w stosunkach polsko-rosyjskich powracać kiedykolwiek do form z
przed roku 1832 i że pochwala cały ów system mikołajewski wobec Polaków, system ucisku
polskości i katolicyzmu - i że pod jego rządami nie mamy wcale spodziewać się poprawy losu.
Osobiste usposobienie cara było więc zgodne z rachubami Bismarcka, ale Bismarck wiedział, że
niejeden żywotny interes Rosji wymaga pogodzenia się z Polska, co mogłoby okazać się czynnikiem
potężniejszym od woli czy samowoli najpotężniejszej jednostki. Postanawia tedy wykopać przepaść
pomiędzy Polska a Rosją. Z jego inicjatywy pojawiają się w r. 1860 odezwy polskie, wzywające do
powstania przeciw Rosji, drukowane w pruskiej drukarni rządowej, a rozrzucane przez poznańskiego
dyrektora policji, Barensprunga. Wykrył tę sprawkę i zdemaskował poseł do sejmu pruskiego,
Władysław Niegolewski. ale ku niemałemu osłupieniu Wielkopolan zaczęły się w kilka miesięcy
demonstracje w Warszawie i - rządy tajnych organizacyj. Jak się pózniej okazać miało, początki ruchu
powstańczego i pierwociny tajnego rządu wyszły od młodzieniaszków, niezdolnych dla samego wieku
swego zdawać sobie należycie sprawy ze swych czynów. Napróżno stanął niebawem rząd jawny, pod
Wielopolskim, a który wyrobił wbrew osobistej niechęci carskiej do Polaków zupełną niemal
autonomię polityczną dla Kongresówki - zwyciężył rząd tajny, i w styczniu 1863 r. wybuchło
powstanie, które miało mocnym łańcuchem przykuć Rosję do Prus .
Kanclerz rosyjski, Gorczakow, wodzony przez Bismarcka na pasku, nieświadomie wysługiwał się
Prusom. W Berlinie zdawano sobie sprawę, że może nie będzie podobnem przeszkodzić na zawsze
odbudowaniu Polski , ale narazie uważano uśmierzenie powstania za kwestję życia lub śmierci dla
Prus, jak oświadczył Bismarck w rozmowie z ambasadorem angielskim. Doradca naukowy do spraw
wschodnich, historyk pruski Bernhardi, orzekł, że jeżeli wyzwolenie Polski z pod rządów rosyjskich
niema być niebezpiecznem dla Prus , nie może nastąpić wcześniej, zanim Niemcy nie zjednoczą się
pod hegemonją pruską i zanim Wielkopolska nie zostanie należycie zgermanizowana. Wyprawiono też
pospiesznie do Petersburga kapitana Alvenslebena, z konwencją , o którą nikt z Petersburga nie
prosił, lecz którą podpisał Gorczakow dnia 8 lutego 1863 r. Prusy zobowiązywały się dopomóc Rosji
całą siłą zbrojną, gdyby inne państwa zechciały dopomagać powstaniu polskiemu, a zato zapewniały
sobie neutralność Rosji podczas każdej wojny, jakąby w przyszłości wypadło prowadzić królowi
pruskiemu.
149
Zyski z konwencji ciągnęły Prusy natychmiast: mając właśnie ostry zatarg z Danją o księstwo
szlezwicko-holsztyńskie, narażone były na niebezpieczeństwo, ponieważ dwór petersburski popierał
Danję; nagle zmienił Aleksander II kierunek, dzięki czemu nastąpiła okupacja spornych księstw przez
Prusy i Austrję, poczem przyszła kolej na eliminowanie Austrji, również z poparciem dyplomacji
rosyjskiej.
Wybuch powstania bruzdził wielce Napoleonowi III, bo konwencja Alvenslebena wykluczała nadzieję
pozyskania Rosji przeciw Prusom w zamierzonej wyprawie na prowincje nadreńskie. Zamiar musiał
być porzucony, ale Napoleon nie dał odrazu za wygraną. Licząc się z dokonanym faktem, urządzał
kampanję dyplomatyczną przeciw Prusom, próbując poróżnić je z Austrją i Anglją - Rosję zaś starał
się ubezwładnić na jak najdłuższy czas właśnie z pomocą tegoż powstania. W tym celu przyrzekał
interwencję , wzywając Polaków, żeby jak najdłużej wytrwali , aż plany jego dojrzeją. Wolałby
atoli zwrócić sprawę polską przeciw Prusom, niż przeciw Rosji. Namawiał Habsburgów do podjęcia
akcji celem odzyskania Zląska i utraconego w Rzeszy stanowiska, za co w zamian zażądałby Galicji
dla Polski. Byłby Napoleon III podjął kwestję polską, gdyby mu się udała kombinacja jakaś taka, żeby
mógł przy tej sposobności osłabić Prusy i rozerwać związek ich z Rosją. Zasadniczo przeciwną atoli
odbudowywaniu Polski była Anglja, obawiając się, że państwo polskie przyczyniłoby się jeszcze
bardziej do utwierdzenia hegemonji francuskiej w Europie. Anglja wpłynęła na wahającą się Austrję w
kierunku antypolskim.
Nie wystąpiono atoli otwarcie przeciw Napoleonowi, uważając to za niebezpieczne.
Dyplomatyzowano - i kiedy Napoleon III układał notę dyplomatyczną do Petersburga w sprawie
polskiej, przyłączono się; notę wniosły wspólnie dnia 17 kwietnia 1863 r. Francja, Anglja, Austrja.
Pouczony dokładnie o stosunkach pomiędzy temi trzema państwami przez ambasadora angielskiego w
Petersburgu, lorda Napiera, odparł car ostro, że nie pozwoli nikomu mieszać się w wewnętrzne sprawy
rosyjskie.
Napoleon nie zamierzał stawiać sprawy na ostrzu miecza. Napróżno król szwedzki Karol XV (1859-
1872), widząc słusznie w odbudowaniu Polski dobro własnej ojczyzny, a nawet warunek nieodzowny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]