[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dumbledore. Muszę z nim porozmawiać.
Harry skinął głową i podszedł do swojego ojca chrzestnego. Syriusz mocno go objął.
Wszystko będzie w porządku obiecał Syriusz, trzymając go za ramiona. Zobaczysz.
Harry skinął ponownie głową i odwrócił się, zerkając krótko na Severusa, który
przewrócił oczami, a chłopak zdusił w sobie parsknięcie śmiechu.
Harry pośpieszył do wieży, skoncentrowany tylko na jednej rzeczy wróceniu do
lochów, by zobaczyć Severusa. Z jakiegoś powodu nie będzie zdolny funkcjonować,
jeżeli nie porozmawia z Severusem, nie poczuje jego ramion dookoła siebie, nie stopnieje
w jego pocałunkach.
Ale kiedy wszedł do pokoju wspólnego, został otoczony przez zbiegowisko.
Co się stało?
Było straszne, kumplu?
Harry nie zatrzymał się w swojej drodze do dormitorium. Niestety, jego przyjaciele
podążyli za nim.
Powiedziałeś, że zamierzasz powiedzieć nam o planie. Hermiona krzywo na niego
popatrzyła.
Nie omawialiśmy planu narzekał Harry, rozpakowując swoją torbę. Tylko moje
życie seksualne.
Ron zrobił minę.
To brzmi okropnie.
Było zgodził się Harry.
Ale powiedziałeś, że powiesz nam o planie. A Hermiona znowu swoje. Jaki jest?
zapytała. Ma na celu pokonanie Voldemorta?
Harry zlekceważył to, przetrząsając swój kufer.
Raczej.
To dobrze powiedział Ron. %7łe jest plan, znaczy.
Tak sądzę. Wzruszył ramionami Harry, wyciągając swoją pelerynę.
Ron wyszczerzył się.
Odzyskałeś ją powiedział, dotykając miękkiego materiału.
No mruknął Harry, zadowolony ze zmiany tematu. Nie chciał myśleć o planie. Nie
chciał myśleć o Voldemorcie czy przepowiedni. Po prostu chciał właśnie teraz dostać się
do Severusa.
Więc zamierzasz nas poinformować? Teraz Hermiona brzmiała na zirytowaną.
Może pózniej powiedział jej Harry, zarzucając pelerynę na ramiona.
Muszę teraz zobaczyć się z Severusem.
Co z Malfoyem? zapytał Ron, wyglądając na tak zmieszanego jak brzmiał.
Och Ron, nie bądz tępy zganiła go Hermiona. To była przykrywka, nieprawdaż
Harry?
Aha potwierdził Harry. Nie chciał wyjaśniać całej rzeczy teraz. Muszę iść. Do
zobaczenia pózniej.
Ukrywając resztę ciała pod peleryną, uciekł zanim mogliby go zatrzymać. Naprawdę
powinien chcieć spędzić trochę czasu także z nimi, swoimi przyjaciółmi, przed końcem,
ale teraz mógł tylko myśleć o Severusie.
Szybko dotarł do lochów i okrążył grupę Zlizgonów gromadzącą się przed wejściem do
ich pokoju wspólnego. Kiedy dotarł do gabinetu Severusa , wszedł ukradkiem, czując
mrowienie wywołane przez osłony dookoła niego, które pozwoliły mu wejść.
Wciąż wywoływała jego uśmiech myśl, że Severus ufał mu do tego stopnia, że pozwalał
mu poruszać się do woli po jego pokojach. Miał nadzieję, że wrócił już z gabinetu
Dumbledore a. Nie sądził by mógł czekać&
Harry ledwo zdążył zdjąć całkowicie pelerynę, kiedy został chwycony i wciągnięty w
znajomy uścisk. Zdecydowane usta niespodziewanie zaatakowały jego własne, a Harry
zatopił się w ramionach, które kurczowo go trzymały. Język Severusa wtargnął do jego
ust i prędko odebrał mu wszystkie myśli, poza tymi o utalentowanych ustach mężczyzny.
Usta w końcu uwolniły Harry ego, pozwalając mu odetchnąć, ale nie opuściły jego
twarzy. Severus wyznaczył ścieżkę pocałunków i ukąszeń przez jego policzek i dookoła
jego szczęki.
Nie lubię, kiedy on cię całuje powiedział Severus naprzeciwko jego gardła.
Drżenie przebiegło przez pierś Harry ego.
To był jego pomysł wymruczał, wciąż zadyszany od pocałunku. Tylko na pokaz.
Cała scena była wyreżyserowana?
Tak Harry nabrał głęboko powietrza, gdy Severus ukąsił go w to miejsce na jego
karku, które tak bardzo lubił. To miejsce, które powodowało, że kolana Harry ego
miękły.
Sądzę, że była dosyć realistyczna.
Severus podniósł głowę, by uśmiechnąć się ironicznie do Harry ego.
Tak, była bardzo dramatyczna. Merlinie zachowaj mnie od młodzieńczej dramaturgii.
Nie wiedziałeś?
Nie, Draco nie skonsultował się ze mną co do swoich akcji.
Harry westchnął, przeczesując palcami włosy Severusa.
Cóż, przynajmniej kupiliśmy trochę czasu. Vol& Czarny Pan myśli, że Draco robi
swojÄ… robotÄ™, a jego ojciec ma czas na wykonanie swojego zadania.
Więc już wiesz o tym?
Tak. Z tego co podsłuchałem podczas twojej rozmowy z Lucjuszem. Draco powiedział
mi resztę. powiedział Harry, przyciskając swe ciało do Severusa, by go rozproszyć. Nie
chciał rozmawiać o planie właśnie teraz.
Severus skinął głową, jego dłonie wędrujące w dół pleców Harry ego, by chwycić jego
pośladki i przyciągnąć go bliżej.
I podobało ci się? zapytał.
Co mi się podobało? odpowiedział Harry, pocierając nosem za uchem Severusa.
Wycisnął pocałunek na wrażliwej skórze szyi.
Czemu wciąż rozmawiamy?
Całowanie Draco?
Harry odsunął się i popatrzył w górę na mężczyznę. Och tak, zazdrosny i zaborczy.
Cóż, nie było zle przyznał, ale kontynuował by rozproszyć wątpliwości Severusa.
On ma o wiele, wiele więcej praktyki ode mnie. Nie mógł nic poradzić na przytyk.
Otrzymał w zamian uśmieszek.
Naprawdę? Może ty potrzebujesz więcej praktyki.
Harry uśmiechnął się.
Znasz kogoś kto mógłby pomóc? Powiódł delikatnie palcem wzdłuż twarzy Severusa.
Profesorze, sir?
W rzeczy samej odpowiedział Severus, jego głos zachrypnięty, gdy znowu zmiażdżył
usta Harry ego swoimi.
**********************
Naprawdę musisz się nauczyć hamować swoją zaborczość.
Severus dalej kierował tyłem Harry ego do sypialni, jego usta nigdy nie opuszczające
delikatnej skóry twarzy Harry ego. Pomiędzy nimi dwojgiem, ich ubrania jeszcze nigdy
nie zostały zrzucone tak szybko.
Do czasu, gdy Harry leżał rozciągnięty pod nim, Severus sądził, że umrze jeśli nie będzie
wkrótce głęboko pogrążony w ciele swojego kochanka. Po szybkim przygotowaniu,
Severus nagle znalazł się w pełni otoczony ciasnym tunelem. Zatrzymał się by odetchnąć
i popatrzył w dół na napiętą postać Harry ego.
Głowa odrzucona do tyłu, dłonie zaciśnięte na prześcieradłach, mięśnie napięte, falująca
pierś, doskonały obraz namiętności.
Harry wyszeptał Severus.
Harry otworzył oczy. Płonął w nich ogień.
Rusz siÄ™ do cholery.
Severus zamknął oczy, wdzięczny, że w swym pośpiechu nie skrzywdził Harry ego.
Harry jest twardszy niż to.
Sev, proszę wychrypiał Harry, sięgając po twarz Severusa.
Mężczyzna jęknął i wysunął się prawie cały, a potem znowu szybko wszedł. Harry
głośno wciągnął powietrze. Severus chwycił nogi Harry ego i kiedy ponownie pchnął,
przycisnął jego kolana do piersi chłopaka.
Harry wygiął się w łuk i dalej wydawał rozkoszne, entuzjastyczne odgłosy, podczas gdy
Severus poruszał się w nim, wiedząc, że długo nie wytrzyma. Mężczyzna wślizgnął dłoń
pomiędzy ich ciała i chwycił nabrzmiały członek Harry ego. Ledwo dotknął końcówkę, a
ciało Harry ego napięło się i doszedł, wykrzykując imię Severusa.
Severus doszedł kilka chwil pózniej, warcząc imię Harry ego w jego usta podczas
gwałtownego pocałunku. Kiedy razem ciężko opadli w splątaną masę zaspokojonych
kończyn, Severus zacieśnił objęcie swoich ramion dookoła Harry ego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]