[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jej żyłka satyryczna spotyka co chwilę
Podnietę w słowach pochlebstw, co głaszczą tak mile;
I szyderstwo straciłoby dla niej powaby,
Gdyby u luói poklask znalazło zbyt słaby.
Pochlebstwo ponad wszystko ścigać trzeba wszędy,
Bo z niego swój początek mają luókie błędy.
ili t
Lecz skądże tak troskliwą otaczasz óiś strażą
Tych, których wady ciebie nie mniej od nas rażą?
celime a
Czyż zdarzyło się komu rozmawiać z tym panem,
By nie walczył ze sądem powszechnie uznanym
I nie roztaczał wokół, trzeba czy nie trzeba,
Daru sprzeczności, jaki zesłany mu z nieba?
Ku poglądom drugiego nigdy się nie skłania,
Z góry już zawsze bęóie przeciwnego zdania
I uważałby pewnie za niegodne siebie
Iść za sądem blizniego w jakiej bądz potrzebie.
Chęć sprzeczności jest taką u niego chorobą,
%7łe nieraz staje w szranki choćby sam ze sobą
I własne swe mniemania zwalczać jest gotowy,
Gdy je cuóymi sÅ‚yszy wyrażone sÅ‚owyx ².
alcest
Zmieszki z panią trzymają: cóż jest zatem prostsze,
Jak przeciw mnie skierować twej satyry ostrze!
x p r i portr t  Kreślenie portr t znajomych osób słowem lub na piśmie stanowiło ulubioną zaba-
wę salonową tego tak literackiego społeczeństwa XVII wieku. Jak w literaturze głównym rysem tej epoki była
p o o ia (Kartezjusz, Pascal, Molier, Racine, La Bruyère, La Rochefoucauld), tak i w salonach psychologizo-
wano zawzięcie, choć na mniejszą miarę i niekoniecznie tak jadowicie jak tutaj. Był w tej zabawie niewątpliwie
podkład wysokiej kultury literackiej, a już Celimenie trzeba przyznać, że jest w tej sztuce graczem pierwszej
wody.
x ¹ orni prz i zi i  Przez caÅ‚y czas rozmowy Alcest sieói chmurny; wreszcie wybucha,
instynktownie jednak zwracając swą złość i ironię nie przeciw kobiecie, którą kocha, ale przeciw Bogu winnym
głuptasom, którzy go niecierpliwią i o których jest zazdrosny.
x ² z o  Celimena, podrażniona, kreÅ›li od rÄ™ki ciÄ™ty, choć jednostronny portrecik Alcesta
moli e Mizantrop 40
ili t
Ależ przyznaj, że twego umysłu krój óiwny
Wszystkiemu, co ktoś powie, z góry jest przeciwny
I drażnią go wyraznie, bez żadnej odmiany,
Zarówno hymny pochwał, jak słowa nagany.
alcest
Bo też luóie nie myÅ›lÄ… nigdy, jak należyx ³,
I niezmiennie do gniewu dają powód świeży;
Bo wszęóie wokół wióim, w jakimkolwiek wzglęóie,
Lub chwalcę bez sumienia, lub też płoche sęóie.
celime a
Lecz&
alcest
Choć do ciebie zamknąć miałbym sobie drogę,
Takich rozrywek óielić nie chcę i nie mogę;
I zle czyni pochlebstwo, hodujÄ…c w twej duszy
Wady, z którymi dowcip twój tak kopie kruszy.
klita de
Może to winą uczuć, jakie żywię dla niej,
Lecz przyznam, że wad dotąd nie spostrzegłem w pani.
akast
Wióę rozliczne wóięki pani i powaby,
Lecz, aby wad twych dojrzeć, wzrok mój jest za słabyx t .
alcest
Ja zaś wióę je dobrze i z tym się nie taję,
Lecz jawnie głoszę, co mi zdrożnym się wydaje.
Prawóiwa miłość w sąóie nie jest tak powolna,
Im żywsza, tym mniej bywa do pobłażań zdolna;
Co do mnie, drzwi bym zamknÄ…Å‚ lichym chwalcom takim,
Którzy na wszystko patrzą z zachwytem jednakim,
I rychło by mi ckliwa ich przyjazń obrzydła,
Co dla wszystkich wybryków równe ma kaóidła.
celime a
Gdyby wszyscy kochali, jak pan tego życzy,
Trzeba by wszelkiej w życiu wyrzec się słodyczy,
Gdy w tym najszczersza miłość ma szukać swej chluby,
By wciąż łajać i karcić przedmiot sercu luby.
elia ta
Miłość, Uroda, Słowo
Nie; zakochani inną rząóą się zasadą:
Zazwyczaj całą dumę w swym wyborze kładą;
Na przedmiocie swych uczuć nie szukają cienia,
Wszystko im siÄ™ wydaje godnym uwielbienia.
Błędy nawet w ich oczach stają się cnotami,
Pochlebne nazwy dla nich wyszukujÄ… sami.
Zbyt blada  od jaśminu baróiej jest przezroczą;
Czarna jak czarownica  brunetkÄ… uroczÄ…;
x ³ i ni ni a na  Zdanie to jest najzwiÄ™zlejszym, a karykaturalnym wyrazem charakteru
Alcesta.
x t Mo za a  Zazwyczaj Molier starannie różniczkuje odcienie charakterów, ale cechą tych sa-
lonowych głupków jest spotykanie się w banalności.
moli e Mizantrop 41
U chudej zręczną kibić podnoszą ich gusty,
Majestatyczność ruchów wielbią zaś u tłustej;
Kobieta zaniedbana, bez wóięku w ubiorze,
NazwÄ™ «niewymuszonej» wszak otrzymać może;
Olbrzymka  to bogini istna, pełna czarów,
Karlica  to skrócenie wszystkich nieba darów,
Pyszna  królewskiej iście jest korony godną,
Złośliwa jest rozumną, głupia znów łagodną;
Zbyt wygadanej nigdy konceptu nie zbywa, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl