[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wielokrotnie, akurat w najszczęśliwszych momentach, znowu się
pojawiam, rycząc jak bóbr.
 To chyba śmieszne.
 Jest też punkowa dziewczyna z różowymi włosami, która
zamierza wyjść za faceta, żeby mógł dostać zieloną kartę. Nie
mówią w żadnym wspólnym języku. Jest też gość, który chce
poślubić kota, bo twierdzi, że w poprzednim życiu to była jego
dziewczyna.
 Zmieszne  zgodziła się Dina.
 Jest też facet, który pracuje w urzędzie, ale dostaje histerii i
zaczyna jęczeć, jaki to jest samotny, mówi coś o zastawie stołowej
i o tym, jak usiłuje zrobić pieczeń z przepisu matki dla jednej
osoby. Więc się go pozbywają, a ponieważ ja ciągle szlocham w
kÄ…cie, zatrudniajÄ… mnie na jego miejsce.
Spojrzałyśmy po sobie z Diną.
 I po to wysłaliśmy cię na studia?
 Wiedziałem, że wam się spodoba  powiedział Nicky.
Pilotażowy odcinek kręcili cztery tygodnie. Grace, która
zaczęła właśnie pracę nauczycielki, była wykończona. Mimo to
wspólnie z Sebastianem pojechała odwiedzić Nicky ego w
weekend dwa razy. Jej znajomi uważali, że ma szczęście.
W tym samym okresie, wiosną 2004 roku, Dina zaczęła
prowadzić kursy gotowania, a zaczęło się to tak: po operacji
kolana moja przyjaciółka poznała mężczyznę w przychodni
rehabilitacyjnej. Nazywał się Mike Allison. Mijali się wiele razy w
korytarzu, aż w końcu zawołała do niego:
 Ja kolano, a ty?
Mike ma twarz, która w spoczynku wydaje się smutna lub
ponura, ale całkowicie rozjaśnia się w uśmiechu:
 Ja biodro.
 Farciarz  orzekła Dina. Minęli się, kulejąc, każde przy
swoim balkoniku.
Mike był wdowcem. Pracował w finansach, niedawno
przeniósł się z powrotem do centrum z przedmieścia. Wydawał się
samotny.
 Dwa duże kryzysy: najpierw stracił żonę, a potem poczucie
sensu  opowiadała mi Dina.
 A potem biodro.
 Tak, ale powiedzmy to jasno: kolana są gorsze niż biodra.
 Wierzę na słowo.
Pierwszy raz zobaczyłam Mike a, jak szedł przede mną w
stronę domu Diny, z butelką wina i dwoma bukietami tulipanów.
Pomyślałam, że to może właśnie jej nowy przyjaciel, i poczułam
się lekko zawiedziona na widok siwych włosów, okrągłej łysinki z
tyłu głowy i lekkiej tęgości ciała, które niewątpliwie było kiedyś
bardzo wysportowane. Nie spodziewałam się, że będzie stary.
Kiedy zostaliśmy sobie przedstawieni jak należy, zorientowałam
się, że jest młodszy od nas. Coraz częściej mi się to zdarza i bardzo
mnie to dezorientuje. Sami zrozumiecie za jakieś dwadzieścia lat.
Dina zaprosiła mnie, Grace i dwie koleżanki Grace na
kolację, żebyśmy mogły poznać jej nowego znajomka z biodrem.
Jak na początek maja było dość chłodno. Planowała żeberka z
sosem chrzanowym, z zupÄ… na przystawkÄ™ i panna cottÄ… z
karmelem na deser. Zorientowała się jednak, że nie da rady stać
przy kuchni dostatecznie długo. Namawiałam ją, żeby pozwoliła
mi przynieść zupę i kupić deser.  Dorośli mężczyzni mdleli,
jedząc moją panna cottę  oznajmiła. Grace zaproponowała, że
będzie podkuchenną, a Dina będzie tylko siedzieć i wydawać
polecenia.
Kiedy ja i Mike dotarliśmy na ten pierwszy obiad, w kuchni
panował nieziemski chaos, ale mieszkanie wypełniały smakowite
zapachy. Nakryłam do stołu, a następnie pokazałam Grace, jak
oczyścić i ułożyć tulipany. Dina i facet od biodra zasiedli w tym
czasie przy kominku ze szklankami w dłoniach i zaczęli się lepiej
poznawać.
Wszystko tego wieczoru od samego początku układało się
fantastycznie. Znajome Grace okazały się eleganckie, atrakcyjne i
wszystko je zachwycało. Grace znajdowała się w stanie uniesienia,
co zdarza się czasem, kiedy opanujesz nową umiejętność, która
wydawała ci się niedostępna. A Mike  od lat już nie widziałam
Diny z mężczyzną, który od razu i w pełni rozumiał jej poczucie
humoru. %7łałowałam, że Gil jest daleko  zdaje się na Arubie  a
nie z nami, chociaż miało to też pewien urok.
Właśnie wnosiłam sałatkę  prostą zieloną sałatkę z sałaty
masłowej, doprawionych orzechów włoskich i nasion granatu, o ile
taka kompozycja mieści się w waszej definicji prostoty  kiedy
usłyszałam głos Grace:
 No dobra, przyznaj siÄ™. O co chodzi z tÄ…  zmarnowanÄ…
młodością ?
Na twarzy Mike a wykwitły sympatyczne rumieńce. Poluznił
krawat.
 Obiecacie, że nie będziecie się śmiać?
Obiecałyśmy.
 Byłem śpiewakiem operowym
 Nie wierzę!  wykrzyknęła jedna z młodziutkich koleżanek
Grace.
 Udowodnij  rzuciła Dina.
Mike wyprostował się i zaczął śpiewać arię Una furtiva
lagrima. Nie wiem jak Dina, ale kiedy skończył, ja zdążyłam się
zakochać. Opowiedział całą historię  jak zaczął, czemu przestał.
Ja w tym czasie wyjmowałam panna cottę z foremek, więc wiele
straciłam. Jeszcze przed zakończeniem spotkania już umawialiśmy
się na następne. Dina obiecała, że w następnym tygodniu nauczy
wszystkich piec kurczaka z czterdziestoma zÄ…bkami czosnku.
Potem kłóciliśmy się, jaki suflet powinien być na deser.
I tak zaczęła się trzecia kariera Diny. Podróżowanie już nie
sprawiało jej takiej przyjemności. Wdrapywanie się na schody i
wzgórza stało się problemem, a w fotelu w samolocie nie wiadomo
czemu czuła się uwięziona. W ostatnich czasach przyjmowała
głównie zlecenia w pobliżu domu, w miejscach, do których mogła
dostać się pociągiem lub metrem. Ile jednak razy można nowymi
słowami opisywać kolejne kawalerskie lofty w Meatpacking
District, urządzone w skórze i chromie dla jakiegoś miliardera z
Goldman Sachsa? Gdybym ja zajmowała się pisaniem, chyba
mogłabym tkwić w tym dosyć długo, ponieważ dla mnie naprawdę
liczy siÄ™ to, jak rzeczy wyglÄ…dajÄ…. DinÄ™ za to zawsze interesuje, co
rzeczy tak naprawdę znaczą. Jej zdaniem te prywatne pałace nie
kryją w sobie żadnej treści. Może tyle, że ich właściciele są
bogatsi, niż ona kiedykolwiek ma szansę zostać.
Na początku kursy odbywały się co sobotę. Przychodzili
znajomi Grace. Grace i Dina stawały się sobie coraz bliższe 
wspólna praca szła im gładko, wymieniały się żarcikami, prawie
jak dawniej moja przyjaciółka i Simon Snyder. Dina zaczęła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl