[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zobaczyć, że kawa i śniadanie już na nią czekają. Pani
Stuffing trwała na posterunku. Lynnpodążyła do za-
budowań gospodarczych, byujrzeć, że i tamwszyst-
ko jest już zrobione.
Porazpierwszyjej domniebył jej domem.
Co powie Matt, gdywróci? Ranczo było tak samo
jego, jak i jej. Zrobiła wszystko, co wjej mocy, byje
zachować, lecz zrozumiała, że to Sethprzejął nadnim
kontrolę.
Nie łamsię dziewczyno, powiedziała sobie. Ziemia
wciąż jest twoja. Tylko twoja rola się zmieniła.
Nie mając nic do roboty, poszła poszukać Setha.
Znalazła go wgabinecie ojca. Siedział za dębowym
biurkiem, zrobionymjeszcze przez jej prapradziadka,
i wydawał się tamcałkiemna miejscu. Laptop był
włączony, a mała drukarka wypluwała z siebie papie-
ry. Sethrozmawiał przez komórkę i jednocześnie pi-
sał coś na komputerze.
Spojrzał na nią, gdy weszła, i gestempoprosił, by
dała muminutkę. Rozejrzała się po pokoju. Ogromna
biblioteczka wypełniona była książkami, z których
uczyły się całe pokolenia jej rodziny. Ujrzała tam
międzyinnymi podręcznik stolarstwa, z którego ko-
rzystała jej matka, byzrobić ojcutaboret.
Naprawdę chciałaby zrobić jakiś mebel dla Setha.
Lecz czego on potrzebował? I czy zostanie tu, by
janessa+anula
120
z niego korzystać? Gdyby zrobiła dla niego nowe
biurko, mógłby używać go wszędzie. Zanotowała
wmyślach, bywstąpić po południudo składudrewna.
Podeszła do wielkich okien wychodzących na pa-
stwiskoi zabudowaniagospodarcze. Posiadłość tętni-
ła życiem i wbrew wcześniejszym obawom Lynn
wiedziała, że postąpiła słusznie, poślubiając Setha.
Choć nie lubiła zmian, uznała, że tak jest najlepiej dla
rancza.
Seth podszedł do niej i objął ją. Wciąż rozmawiał
przez telefon. Napawała się jego bliskością i przez
moment poczuła pewność, której szukała przez całe
życie. Wiedziała, że Seth jest mężczyzną, z którym
chciałaby spędzić resztę swych dni, i zastanawiała
się, czy będzie wystarczająco silna, by pozwolić mu
odejść, gdynadejdzie czas. Bo wiedziała także, że on
nigdynie zamieszka tu, wMontanie.
Był prawnikiem, całe życie spędził wwielkim
mieściei tambyłojegomiejsce. Pozatymjegobogata
rodzinamieszkała wChicago. Ona zaś byłazwykłą
wiejską dziewczyną, któraprzywykładociężkiej pra-
cyi całe życie spędziła na ranczu.
Spojrzałananiego.
- Seth?
- Za moment, kochanie - powiedział, wciąż ści-
skając telefon.
Choć lubiła siedzieć muna kolanach, poczuła się
janessa+anula
121
niepotrzebna. Najwyraźniej Seth nie będzie miał cza-
su na przejażdżkę z nią, przynajmniej nieprędko.
Spojrzała na zegar i uświadomiłasobie, żedoroz-
poczęcia jej zmiany zostało pół godziny. Nie rzuciła
pracyi uznała, że przyda jej się jakieś zajęcie. Wstała
z jego kolan.
Sethzakrył mikrofonsłuchawki.
- Dokądidziesz?
- Domiasta.
- Musimyporozmawiać - stwierdził.
Skinęłagłową i ruszyławstronę drzwi.
- Niedostanę buziakanapożegnanie?
- Wydawałomi się, żejesteś zajęty.
- Dlaciebiezawszemamczas, kochanie.
Lynn schyliła się nad nim, chcąc dać mu całusa,
lecz gdy ich wargi się spotkały, Seth odłożył telefon
na biurko i wziął wdłonie jej twarz.
Pocałunek był głęboki i namiętny; zabrakło jej
tchu.
Zpowrotemposadził ją sobie na kolanach. Teraz,
ona wzięła wdłonie jego twarz i pocałowała z całą
miłością, która wypełniała jej serce. Jak gdyby ich
wargi spotkały się po raz pierwszy i jakby to był
ostatni pocałunek. Jakbyczas się wokół nichzatrzy-
mał i istnieli tylko oni na całym świecie.
Nagle przerwała pocałunek, wstała i ruszyła do
drzwi.
janessa+anula
122
- Kochanie! - zawołał. - Daj mi dziesięć minut.
Spotkamysię na górze.
Choć wiedziała, że nie powinna, skinęła głową
i poszła do swojej sypialni. Lecz minęło dziesięć mi-
nut, potemdwadzieścia, potempół godziny, a onnie
przychodził.
Wkońcu zniecierpliwiona i zawiedziona złapała
torbę, wyszła z domui pojechałado restauracji.
Wyglądało na to, że Sethnie pragnie jej takbardzo,
jak ona pragnie jego. I choć próbowała udawać, że
buzuje wniej gniew, wiedziała, że to tylko ból. Ból,
jaki może wywołać tylko nieodwzajemniona miłość.
Ale przecież Sethuprzedzał ją, że nie jest mężczy-
zną, którymógłbykogoś pokochać.
janessa+anula
123
ROZDZIAŁ JEDENASTY
Seth przeklinał sytuację w swojej rodzinie. Rodzi-
na Connellych miała aktualnie pecha, którymusiał się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]