[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powodowana nagłym impulsem, wstała i podeszła do biurka Davida. Tam, w
metalowym pojemniku pod stertą kartek i notatników, znalazła maszynopis pracy
doktorskiej, o której wspominał David.
Przeczytała tytuł: Ego a opinia publiczna: przyczyny krótkotrwałości
związków w środowisku filmowym". Tę pracę doktorską z dziedziny psychologii
napisał niejaki David Vine.
Zaskoczona, powtórzyła głośno nazwisko autora pracy. Vine, tak właśnie
przedstawił się recepcjoniście z hotelu w Gatlinburgu.
To nazwisko wydało się jej teraz dziwnie znajome. Jakby przeczuwała od
zawsze, że tak właśnie nazywa się David. Nie wiedziała, dlaczego przywodzi ono na
myśl kino, filmy, które oglądała jeszcze w czasach licealnych.
- 64 -
S
R
Powodowana nieodpartym impulsem odłożyła rozprawę doktorską Davida i
podeszła do wiszącej obok biurka półki. Bez wahania sięgnęła po pierwszy z zaka-
zanych, oprawionych w skórę albumów. W środku znalazła wiele zdjęć. David na
plaży z piękną blondynką, David ubrany jedynie w szorty na pokładzie jachtu,
odrobinę za szczupły, lecz niewątpliwie bardzo przystojny.
Odwróciła kartkę. Na następnym zdjęciu dwóch mężczyzn rozmawiało, stojąc
w otoczeniu przedmiotów, które przywodziły na myśl dekoracje filmowe. David był
na tej fotografii znacznie młodszy, bez śladu siwizny we włosach, uśmiechał się
beztrosko w stronÄ™ obiektywu.
Drugi mężczyzna, około sześćdziesiątki, ubrany w niemodne szerokie spodnie,
miał na głowie postrzępiony słomkowy kapelusz...
Nie słyszała kroków Davida idącego po miękkim dywanie.
- Tata - powiedziała cicho.
- Co robisz? - usłyszała za plecami gniewny głos. Odwróciła się do niego. W jej
oczach było zdumienie. Nie czuła strachu.
- Skąd wziąłeś się na zdjęciu razem z moim tatą? - spytała.
Tym razem David wydawał się zaskoczony.
- O czym ty mówisz?
Nagle potrafiła mu odpowiedzieć. Wspomnienia wracały do niej. Były to
obrazy niepełne i wyrywkowe, ale powoli układały się w logiczną całość.
- O moim ojcu, reżyserze. Nazywał się Art McCullough - zaczęła. - Właśnie
przypomniałam to sobie. Co robisz na zdjęciu z...
Urwała. Nagle powróciło do niej kolejne wspomnienie, scena, którą skojarzyła
z przeczytanym wcześniej nazwiskiem.
- Jesteś aktorem Davidem Vine'em - oznajmiła bez cienia wątpliwości. - Nie
mogę uwierzyć, że nie rozpoznałam cię dotąd. Byłeś moim idolem albo jednym z
idoli, chociaż nigdy cię nie spotkałam. Ten wypadek, tuż przed śmiercią taty... Sharon
Lorrie...
Na wspomnienie katastrofy samolotowej, w której zginęła jego żona, twarz
Davida wykrzywił grymas bólu. Przez długą chwilę nie mówił nic.
- 65 -
S
R
- Ty? - odezwał się wreszcie. W jego szorstkim pytaniu słyszała zdumienie. -
Jesteś córką Arta McCullougha? Na pewno nie spotkaliśmy się nigdy?
Potrząsnęła głową.
- Mama umarła, kiedy byłam bardzo mała, może to pamiętasz. Tata nie chciał,
żebym obracała się w świecie filmowym. Szkołę i studia kończyłam na Zrodkowym
Zachodzie.
David patrzył na nią jak na jakąś obcą, obojętną mu kobietę. Wyciągnął do niej
rękę.
- A więc - jego ton był teraz zupełnie spokojny i bezosobowy - witaj, Kate
McCullough. Miło cię poznać. Zawsze podziwiałem twojego ojca.
- Davidzie - powiedziała, przerażona nagle zimnym i obcym spojrzeniem jego
niebieskich oczu. - Nie czuj do mnie nienawiści.
- Nienawiści? - zdziwił się. Jego głos brzmiał teraz znacznie łagodniej. -
Dlaczego miałbym cię nienawidzić?
- Za to, że grzebałam w twoich rzeczach. Wiem, że powinnam była najpierw
poprosić o pozwolenie. Jednak po wczorajszej nocy tak bardzo chciałam poznać
wreszcie prawdÄ™.
Przez chwilę nie mówił nic.
- Muszę się napić - oznajmił. - Czy tobie też czegoś nalać?
Kate potrząsnęła przecząco głową. Czuła się dziwnie bezradna, kiedy puścił jej
rękę i odszedł do stojącej przy oknie szafki.
- Naprawdę nie chcesz nic do picia? - upewnił się, trzymając w ręku kieliszek
whiskey.
Kate miała wrażenie, jakby ktoś położył na jej sercu ciężki kamień. Czuła
ogromny smutek. Usiadła w rogu aksamitnej kanapy, spoglądając z żalem w stronę
Davida.
Czy to, że go zna, było takie straszne? Czy stanie się to przyczyną ich
rozstania? Czy nie spędzi już następnej upojnej nocy w ramionach Davida? Przecież
[ Pobierz całość w formacie PDF ]