[ Pobierz całość w formacie PDF ]
a nie z tyłu, więc tam mają samochód.
Przede wszystkim mają broń!
Wiem.
Max przytrzymał ją.
Nie warto narażać życia dla zdjęć, naprawdę.
I kto to mówi? Zresztą, nawet mnie nie zauważą, nie martw się.
W takim razie idę z tobą zdecydował tonem, który znała aż za dobrze.
Wskazywał on, że dalsza dyskusja nie ma sensu, gdyż Max podjął już decyzję.
Dobra. Za mnÄ…!
Schyleni, przemknęli wśród ozdobnych krzewów. Kate poprowadziła ich
przez ogród różany, co wydłużało drogę, lecz zapewniało im ochronę przed
wzrokiem ewentualnych obserwatorów.
Nagle dobiegł ich cichy śmiech. Max błyskawicznie złapał Kate i zatrzymał
jÄ… na miejscu.
Ktoś wyszedł na spacer i nie ma pojęcia, co się dzieje wyszeptała mu do
ucha. Musimy ich ostrzec, żeby nie wracali do środka.
Pokręcił przecząco głową i wskazał palcem. Miedziane włosy Fiony lśniły w
blasku księżyca. Para aktorów powoli zbliżała się alejką. Para reporterów idealnie
zsynchronizowanym gestem podniosła aparaty.
Co tak cicho? zainteresowała się Fiona. Czy wszyscy już sobie poszli?
Niech idą w diabły mruknął Damian, przyciągając ją do siebie.
Najważniejsze, że jesteśmy sami.
Fiona dosłownie zawisła na nim, całując go w usta i w tym momencie Kate
nacisnęła spust migawki.
ROZDZIAA DWUNASTY
Policja chyba cię ozłoci. Max podniósł jeden z negatywów i obejrzał go
pod światło lampy.
Glen, mam nadzieję, również odparła, ostrożnie wywołując odbitki.
Pracowali w ciemni, którą Kate uprzednio wynajęła na całą noc.
Przynajmniej raz pomyślała o czymś wcześniej niż Max. Miała ogromną
satysfakcję, gdy mogła go poinformować, że nie muszą jechać aż do niego, żeby
wywołać filmy.
Gdy aż gwizdnął z podziwu, nie mogła się powstrzymać od zerknięcia mu
przez ramię. Ciekawe, co go tak poruszyło.
Ostrość jak złoto. Założę się, że przy powiększeniu odczytamy numer
rejestracyjny.
Po sfotografowaniu pary kochanków pobiegli ku bramie i Kate jeszcze
zdążyła zrobić zdjęcie odjeżdżającego z piskiem opon mercedesa. Dziw, że udało
jej się wykonać je porządnie, gdyż ręce jej się trzęsły ze zdenerwowania i
podekscytowania.
I tak pewnie jest skradziony skomentowała i wróciła do swojego zajęcia.
Chwilę pózniej włożyła swój główny łup do kuwety z utrwalaczem.
Moje gratulacje. Max objął ją ramieniem i oboje spojrzeli na zdjęcie.
Tożsamość obu osób nie budziła najmniejszych wątpliwości, a doskonale
widoczna słynna bransoletka dodatkowo podkreślała wiarygodność fotografii. Kate
patrzyła na swoje dzieło i czekała, aż ogarnie ją uczucie głębokiej satysfakcji.
Nic podobnego nie nastąpiło. Czuła się dziwnie wypalona.
Ale czemu, przecież zemsta jest podobno słodka?
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to zdjęcie wywrze silniejszy wpływ na
życie wielu ludzi niż jakiekolwiek z moich? zagadnął w zamyśleniu Max.
Nonsens.
Już ci kiedyś powiedziałem, że ja zawsze wiem, co mówię. Czy
pomyślałaś, co się stanie po publikacji?
Winthrop zobaczy, kogo poślubił odparła, wyobrażając sobie scenę, jaka
niechybnie nastąpi między małżonkami.
Założę się, że akurat co do tego faktu to on nie ma żadnych złudzeń
zawyrokował z całkowitym przekonaniem Max. Naiwniak nie zostaje szefem
ogromnej korporacji. Perrine wiedział, z kim się żeni, wziął Fionę z
dobrodziejstwem inwentarza. Kiedy jednak wywołasz skandal, zmusisz go do
wystąpienia o rozwód. Nie będzie miał innego wyjścia, jeśli zechce zachować
twarz. Nie sądzę, by był ci wdzięczny za rozsławienie go w roli rogacza.
%7łachnęła się.
Wybacz, ale nie ponoszę winy za to, że żona go zdradza.
Ale planujesz to publicznie rozgłosić. Puścił ją i przyjrzał jej się uważnie.
A może chcesz rozwieść Fionę, żeby dać Jonathanowi drugą szansę?
Nigdy w życiu! zdenerwowała się, lecz nie miała czasu na dalszą
dyskusję, gdyż musiała wyjmować kolejne odbitki z wywoływacza.
Przez głowę przemknęła jej straszliwa wizja Fiona, załamana po
zmarnowaniu wszelkich szans na karierę i Jonathan, który wybacza ukochanej
zdradę i jedzie ją pocieszyć...
Zgiń, przepadnij, maro nieczysta!
O, czekaj, jest i moje. Max przełożył do utrwalacza swoje zdjęcie z
ogrodu. Gdzie ten Carney pcha te Å‚apy?
spytał z lekką dezaprobatą.
Kate do tej pory nie myślała o konsekwencjach, jakie wynikną dla Damiana,
dopiero teraz przypomniała sobie o jego żonie i dzieciach. Nagle zrobiło jej się żal
obojga oszukiwanych małżonków i poczuła wyrzuty sumienia. I choć tłumaczyła
sobie, że w tym wszystkim nie ma jej winy, pozostał jej jakiś niesmak.
A przecież powinna triumfować! Co się z nią działo?
Glen powinien nas całować po piętach oznajmił z przekonaniem Max.
Nakład wzrośnie chyba trzykrotnie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]