[ Pobierz całość w formacie PDF ]
6. Całość nazywana człowiekiem składa się w przybli\eniu z pięciu części, jedna wa\niejsza od drugiej, lecz
wszystkie uzupełniające ten \ywy organizm, który nazywamy ludzką istotą:
a) głowa;
b) górny tułów lub część le\ąca ponad przeponą;
c) dolny tułów lub część le\ąca pod przeponą;
d) ramiona;
e) nogi.
7. Te organy słu\ą najrozmaitszym celom i od ich właściwego funkcjonowania i odpowiedniego dostosowania
zale\y dobro całości.
8. Ka\dy z nich ma własne \ycie, które jest ogólną sumą \ycia jego atomów i jest równie\ o\ywiony zjednoczonym
\yciem całości, kierowanym z głowy przez rozumną wolę lub energię duchowego człowieka.
9. Wa\ną częścią ciała jest ten potrójny podział głowa, górny i dolny tułów. Człowiek mo\e działać i \yć bez rąk
i nóg.
10. Ka\da z tych części jest równie\, od strony fizycznej, potrójna, tworząc analogię do trzech części
natury ludzkiej i dziewięciu doskonałego \ycia monady. Istnieją inne organy, lecz ni\ej wyliczone mają
znaczenie ezoteryczne większej wartości ni\ tamte.
a) w głowie znajduje się: 1) pięć komór mózgowych lub to, co mo\emy nazwać mózgiem jako organem
zjednoczonym, 2) trzy gruczoły karotydalny (głównej arterii), szyszynka i przysadka mózgowa, 3) dwoje oczu;
b) górny tułów ma: 1) krtań, 2) płuca, 3) serce;
c) dolny tułów ma: 1) śledzionę, 2) \ołądek, 3) organa płciowe.
11. Całość ciała jest równie\ potrójna: a) skóra, i struktura kostna, b) układ naczyniowy lub krwionośny, c)
potrójny układ nerwowy.
12. Ka\da z tych trójek odpowiada trzem częściom natury człowieka:
a) natura fizyczna skóra i szkielet są odpowiednikiem gęstego ciała;
b) natura duszy naczynia krwionośne i układ krą\enia analogicznie eteryczne do wszystko obejmującej duszy,
która przenika cały system słoneczny, jak krew przepływająca ka\dą część ciała;
c) natura duchowa: układ nerwowy, napełniający energią i działający poprzez człowieka fizycznego, który jest
odpowiednikiem energii ducha.
13. GÅ‚owa, to aspekt ducha, kierujÄ…cej woli, monady jedynego.
a) mózg ze swymi pięcioma komorami jest odpowiednikiem formy fizycznej, którą duch o\ywia w związku z
człowiekiem; jest on pięciokrotną całością, przez którą duch wyra\a się na planie fizycznym;
b) trzy gruczoły w głowie są ściśle związane z duszą lub naturą psychiczną (wy\szą i ni\szą);
c) dwoje oczu, które są fizycznymi odpowiednikami monady, będącej wolą i miłością, mądrością lub zgodnie z
terminologiÄ… okultystycznÄ…, Atma, Buddhi.
14. W górnym tułowiu mamy dostosowanie do potrójnej natury duszy:
a) krtań odpowiadająca trzeciemu aspektowi twórczemu lub ciału to aktywna inteligencja duszy,
b) serce, miłość-mądrość duszy, Buddhi lub zasada Chrystusowa;
c) płuca, analogia do oddechu \ycia, odpowiednik ducha.
15. W dolnym tułowiu masy równie\ wprowadzono ten potrójny układ:
a) organy płciowe aspekt twórczy, kształtujący ciało;
b) \ołądek, jako fizyczny przejaw splotu słonecznego analogia do duszy,
c) śledziona, organ przyjmujący energię i przez to na planie fizycznym wyraz ośrodka, który zbiera ją, jest
odpowiednikiem wszystko zasilajÄ…cego energiÄ… ducha.
Zdaję sobie sprawę z trudności podanych tu wiadomości technicznych oraz z pozornej ich bezu\yteczności. Mo\na
zapytać, do czego są potrzebne takie drobiazgowe wyliczenia fizycznych, psychologicznych i systematycznych
szczegółów czysto akademickiej natury, kiedy leczenie mogłoby być dokonane przez akt woli i potęgi boskiej przy
u\yciu pewnych Słów Mocy? Takie myśli są istotnie prawdziwe, lecz opierają się na nieporozumieniu w Czasie i
Przestrzeni. Jeśliby wszyscy leczący byli Mistrzami Mądrości, gdyby wszyscy oni byli jasnowidzący, gdyby
rozumieli Prawo Karmy i jego urzeczywistnianie się w \yciu pacjenta, gdyby współpracowali w pełni z chorym,
gdyby oprócz tego mieli zdolność dodawania do powy\szych postulatów pewnych Słów lub Mantramów wtedy
- 48 -
akademicka wiedza byłaby rzeczywiście zbędna. Nie spełniają oni jednak tych wymogów, których w ogóle obecnie
nie mo\na dostrzec. Leczący z zasady nie mają \adnej z tych sił. Jest prawdą, czasami leczą (choć nie tak często,
jak myślą), lecz gdy to czynią z powodzeniem, to udaje się im to i tamto z następujących powodów: uzdrowienie
pacjenta, gdy tego chciał jego los i przeznaczenie; przeto jego dusza wciągnęła chore ciało w promieniującą aurę
leczącego lub leczących. Istniało prawdopodobieństwo, i\ w ka\dym razie pacjent powróciłby do zdrowia, lecz
proces został tylko przyśpieszony przez zastosowanie wysiłku, uwagi oraz wiary. Wtrącenie się z bezpośrednim
planem i zamiarem w \ycie pacjenta oraz zlekcewa\enie pewnych procesów duchowej dopłaty i wychowania, które
były potrzebne. O tym często się zapomina. Jest to przedmiot za bardzo zawiły, bym się nim tu zajął, lecz będę
mógł to zrobić trochę dokładniej, gdy przejdziemy do końcowego rozdziału.
Odbicie Duchowej Triady w osobowości
Odbicie Duchowej Triady w osobowości jest całkowite, gdy ośrodek Ad\na zupełnie podlega panowaniu duszy.
Diagram ten nie oddaje prawidłowej liczby płatków w jednym Lotosie. Dlatego dopóki nie ma pełnej wiedzy, są
\yciowo niezbędne studia nad strukturą mocy i \ywotności oraz siatką energii i sił, które składają się na ludzki
organizm. Umysłowe pojmowanie procesów leczenia jest konieczne, a przyczyny, które sprawiają, i\ zdaje się to
trudne, skomplikowane, niepotrzebne i pochłaniające wiele czasu są następujące: Niemo\ność nawet dla
najbardziej rozwiniętych ludzkich umysłów ujmowania tematów i przedmiotu jako całości. Brak jest dotychczas
elementu syntezy. Obecnie nauczanie i wchodzące w nie procesy muszą być opanowane krok za krokiem,
szczegół za szczegółem, wskazówka za wskazówką, zastosowanie za zastosowaniem. Lecz przyszłość niesie
jasną nadzieję i zdolność syntetycznego funkcjonowania ludzkiego oka, chwytania m.in. krajobrazu w jego
szerokich i rzucających się w oczy zarysach, a mo\liwość czynienia tego momentalnie w błyskawicznej zdolności
postrzegania jest gwarancją przyszłej techniki. Patrząc umysłem rozjaśnionym, oświeconym wielkimi promieniami
miłości, leczący lub zespół będzie orientował się, czy leczyć, wesprzeć wysiłek pacjenta, jego proces o wiele
dłu\szy, czy wstrzymać się od uzdrowienia. Siła bezwładu, przeciętnego mę\czyzny lub kobiety buntująca się
przeciw wysiłkom potrzebnej do opanowania technicznej strony leczenia. Jest przecie\ o tyle łatwiej zrzucić na
Boskość (boskość w rzeczywistości ukrytą, a nie wyra\oną) i powiedzieć niech Bóg to zrobi. Jest o wiele łatwiej
uznać miłość i jej wylew, ni\ opanować procesy, za pomocą których mogłaby ta miłość być skuteczna, lub
owładnąć naturę tego, na co musi się wywrzeć wpływ. Oto zagadnienia wymagające starannej uwagi i namysłu.
Godne to jest refleksji! Syntetyczna siła umysłu, wsparta prawdziwą miłością, stanie się pewnego dnia
narzędziem wszystkich prawdziwych lekarzy. Tymczasem dla dobra przyszłości i aby pomóc w ujęciu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]