[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Drzwi windy się rozsunęły.
 Nie dziękuj, jeszcze nic nie zrobiłem  powiedział, znikając za
rogiem.
Sara oparła się o ścianę. Drzwi się zasunęły. Może najpierw powinna
była porozmawiać z Cole em, ale znalazłszy się twarzą w twarz z doktorem
Ellerem, po prostu skorzystała z okazji. Chyba Cole nie będzie miał nic
przeciwko temu? Nie uzyskała odpowiedzi na to pytanie, bo kiedy wysiadła z
windy, rzuciła się w wir pracy. Do pokoju Bertonów dotarła dopiero po
godzinie.
 I jak?  zapytała na korytarzu terapeutkę oddechową, która akurat
wyszła od rodzeństwa.
 Prawdę mówiąc, nie widzę poprawy. Czy doktor Whittman był u nich
dziÅ› rano?
 Jeszcze nie.
 Lepiej, żeby zajrzał. U Mike a jest zdecydowanie gorzej. Nie wiem,
może pomógłby inny antybiotyk? Daj znać, gdyby doktor Whittman uznał, że
powinnam przychodzić częściej.
 Okej.
Kiedy Sara weszła do izolatki, Mike kasłał i trzymał się za brzuch.
 Boli...
 Co się dzieje?  spytała wystraszona matka chłopca.
 Może ma obolałe mięśnie... Zwrócę lekarzowi na to uwagę.  Sara
106
R
L
T
przesłała Cole owi wiadomość.  Niedługo tu przyjdzie.
Wróciła do dyżurki i zaczęła uzupełniać karty pacjentów. Nagle w
pokoju, w którym leżało rodzeństwo Bertonów, zabrzęczał dzwonek. Sara
ponownie włożyła odzież ochronną. Tym razem oprócz matki dzieci zastała
też ich ojca. Wysoki krępy mężczyzna w ochronnym fartuchu narzuconym na
dżinsy i flanelową koszulę łypnął na nią groznym wzrokiem. Nie wyglądał na
człowieka, którego chciałoby się spotkać w ciemnej uliczce.
 Tom, to jest siostra Sara  wyjaśniła jego żona.
 Co mnie to obchodzi? Chcę rozmawiać z lekarzem.
Sara wyłączyła dzwonek.
 I wkrótce pan porozmawia  rzekła.  Przesłałam doktorowi
wiadomość. Zaraz powinien przyjść.
 Moje dzieciaki nie zdrowiejÄ….
 Robimy wszystko, co w naszej mocy...
 Widocznie za mało. One powinny być na OIOM  ie, pod stałą
kontrolÄ….
 Pańskie dzieci otrzymują kroplówkę i antybiotyki, a dzięki terapii
oddechowej leki dostarczane są prosto do płuc. Musimy poczekać, aby
leczenie odniosło skutek.
Mężczyzna zbliżył się do Sary.
 Tylko tyle ma mi pani do powiedzenia? %7łe musimy czekać?
 Tom, twój podniesiony głos na pewno nikomu nie pomoże  rzekła
jego żona.
 Nie słyszała pani, co powiedziałem?  warknął na Sarę mężczyzna. 
Moje dzieci nie zdrowieją!  Przy każdym słowie dzgał ją palcem w ramię.
Sara zerknęła na dzwonek. Był daleko. Ale nawet gdyby go wcisnęła,
wątpliwe, by ktoś zdążył przyjść jej z pomocą. Musiała sama rozładować
107
R
L
T
napięcie.
 Chcę wiedzieć, co zamierzacie zrobić!
 Wiem, że jest pan przejęty stanem dzieci  powiedziała cicho, choć
serce jej waliło  ale krzykiem niczego pan nie osiągnie.
 Tom, proszę, uspokój się.
 Przestań mnie uciszać!  ryknął mężczyzna.
 Chcę wiedzieć, dlaczego stan zdrowia moich dzieci się nie poprawia i
co wy, eksperci od medycyny, robicie!
Tym razem, kiedy wyciągnął paluch, by ją dzgnąć, Sara poczuła, jak
ktoÅ› przesuwa jÄ… na bok.
 Zaraz panu wyjaśnię, co robimy  oznajmił Cole, ciskając oczami
gromy.  Otóż, panie Berton, wszyscy bierzemy głęboki oddech, a pan
dodatkowo chowa ręce do kieszeni i ich stamtąd nie wyjmuje. Jeśli jeszcze
raz dotknie pan moją żonę lub kogokolwiek z personelu, poproszę ochronę,
żeby wyprowadziła pana ze szpitala. Czy wyrażam się jasno?
Sara słyszała zimną determinację w głosie męża. Tom najwyrazniej też,
bo posłusznie się cofnął.
 Nie chciałem nikomu wyrządzić krzywdy  mruknął, unikając jej
spojrzenia  tylko uzyskać odpowiedz.
 A o to łatwiej, kiedy pytania zadaje się uprzejmym tonem i ręce
trzyma przy sobie.
Tom milczał; oczy miał podejrzanie czerwone.
 Puśćmy wszystko w niepamięć  rzekła Sara.  Tom po prostu martwi
siÄ™ o dzieci.
Mężczyzna skinął głową, wzrokiem wyrażając wdzięczność.
 Może wyjdzie pan teraz z żoną na korytarz, na końcu jest
poczekalnia, można tam się napić kawy, a w tym czasie doktor Whittman
108
R
L
T
zbada Mike a i Mandy.
 To doskonały pomysł.  Pani Berton poderwała się z fotela.  Chodz,
Tom, pozwólmy panu doktorowi wykonać w spokoju swoją pracę.
Tom zawahał się, ale zachęcający uśmiech Sary i upór żony, która [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl