[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wprowadził orszak przez bramę. Za nimi podążało
czterech najemników Sir Victora, odzianych w skórzane
zbroje, z lśniącymi mieczami przy pasach. Dumni i
wyprostowani, z wysokości końskich grzbietów
przyglÄ…dali siÄ™ witajÄ…cym. JadÄ…cy za nimi Sir Victor z
żoną Marvenną, odziani w odświętne, bogato zdobione
szaty, uśmiechali się z zadowoleniem. Długa podróż,
nieco męcząca, biorąc pod uwagę odległość dzielącą oba
zamki, nareszcie dobiegła końca. A spotkanie dawno
niewidzianych przyjaciół będzie samą przyjemnością. Tuż
za nimi podążała szóstka ich najemników, a orszak
zamykało czterech ludzi Morhta.
Kyla patrzyła z podziwem na wjeżdżających.
 Victorze!  Eryk z otwartymi ramionami ruszył na
powitanie starego druha.
Morht pomógł zsiąść z konia Marvennie, do której
pospieszyła Lyanna.
Po powitaniach przybysze zostali poprowadzeni do
komnat gościnnych. Kilku ludzi Morhta zajęło się ich
końmi i bagażami. Dano gościom czas, aby odpoczęli po
trudach podróży, a przy okazji dokończono
przygotowania do uczty, mającej odbyć się po południu.
Jadalnia reprezentacyjna, olbrzymia sala z trzema
wysokimi oknami na wprost drzwi, przystrojona została
ostatnimi tej jesieni kwiatami. Na ścianach płonęły świece
w wieloramiennych kinkietach. W rozpalonym kominku
trzeszczały wesoło gałęzie i świerkowe igliwie. Stoły,
przykryte śnieżnobiałymi obrusami, ustawiono w
podkowę, z czego główny, dla Laghortów oraz ich
przyjaciół, umieszczono pod oknami.
Najemnicy porozsiadali się, jak któremu było
wygodnie, zachowując między sobą wolne miejsca dla
dziewek służebnych. Wszak zawsze milej i weselej
biesiadować w towarzystwie niewiast.
W kącie na prawo od wejścia rozłożyli się
muzykanci, mający przygrywać podczas uczty. Stroili
swoje instrumenty, a dzwięki harfy czy liry dobiegały aż
do pobliskich komnat. Przywiezieni z Arwen bardowie
przygotowywali się do swoich występów, opiewających
legendarnych bohaterów oraz waleczne czyny
znamienitych gości. Kuglarze i akrobaci z Terlinu czekali
na dogodny moment do pokazania swoich sztuczek.
Kiedy wreszcie nadeszło popołudnie, a wyczekiwani
goście zajęli miejsca za stołem, Selena wraz z
pomocnicami wniosła przyszykowane potrawy.
Czego tam nie było!
Pieczone w całości prosięta, kurczaki i gęsi.
Przyrządzone specjalnie niedzwiedzie łapy, różnego typu
mięsiwa, w tym przepyszne udzce: sarnie i dzicze. Szynki,
kiełbasy, pieczenie. Ryby smażone i w galarecie. Misy
pełne jabłek, śliwek i gruszek. Do tego cztery rodzaje
chleba i bułek. Na deser podano kilka różnych placków: z
gruszkami, z jabłkami i szafranem, wymyślne rogaliki
nadziane miodem, obwarzanki. Przytoczono beczki z
piwem, wniesiono dzbany z winami. Wybrańców
poczęstowano miodem pitnym.
Kiedy zmęczona Selena usiadła wreszcie obok
Artcha, ten podsunÄ…Å‚ jej ozdobny puchar z winem i miskÄ™
napełnioną przysmakami. Dobry obyczaj nakazywał
usługiwanie białogłowie przy stole, a Morht surowo
pilnował, aby żaden z jego ludzi nie okazał braku
wychowania czy szacunku, niezależnie od pochodzenia
niewiasty. Erykowi i kilku innym rycerzom owe zwyczaje
nie były obce, jednak młodzi chłopcy z okolicznych
wiosek, których włączano do drużyny, nie zawsze o nich
słyszeli.
 Nie spojrzę na żadną potrawę przez najbliższy
miesiąc  szepnęła Selena.
Artch uśmiechnął się łagodnie.
 Nie musisz  odparł również szeptem. 
Najważniejsze, żebyś mnie czasem uraczyła jakimś
smakołykiem  zażartował, zajadając się słodkim
plackiem z gruszkami.
Szturchnęła go żartobliwie w bok, po czym
roześmiała się perliście.
Morht wodził spojrzeniem po biesiadnikach, od czasu
do czasu zatrzymujÄ…c wzrok na pustym miejscu obok
Lyanny.
Kyla pierwszy raz miała wziąć udział w tak wielkiej
uroczystości. Wiele czasu spędziła w swojej komnacie,
zanim wreszcie zdecydowała się na długą, ciemnozieloną
suknię, sznurowaną po bokach czarnymi, atłasowymi
tasiemkami. Obcisła na górze, z ozdobną złotą taśmą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl