X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

siedziały grupki zawodników. Byli w różnym wieku. Jedni rozmawiali, inni się śmiali, ale
większość po prostu patrzyła na boisko, na namiot i trumnę.
Na trybunach dla kibiców gości siedziało tylko dwoje ludzi. Nikt ich nie zauważył.
Cameron odezwała się pierwsza.
�� � Co to za ludzie? - spytała cicho. - Ci po drugiej stronie.
�� � Zawodnicy. Wczoraj i przedwczoraj czekałem tam, aż Rake umrze.
�� � Przyjechali? Wszyscy?
�� � Większość. Ty też przyjechałaś.
�� � Oczywiście. To pogrzeb naszego najsłynniejszego mieszkańca.
�� � Nie lubiłaś go, prawda?
�� � Nie byłam jego fanką. Miss Lila jest silna, ale też nie zdołała stawić mu czoła. Był
zamordystą na boisku i nie potrafił sobie odpuścić, gdy wracał do domu. Nie, nic mnie nie
obchodził.
�� � Znienawidziłaś futbol.
�� � Znienawidziłam ciebie, a przez ciebie futbol.
�� � Zuch dziewczyna.
�� � To było głupie. Dorośli mężczyzni płaczący po porażce jak dzieci. Miasto, które umiera z
niepokoju przed każdym meczem. W każdy piątek rano modlitwy przy śniadaniu, jakby Boga
obchodziło, kto wygra mecz dwóch drużyn z ogólniaka. Więcej pieniędzy na futbol niż na
wszystkie inne dyscypliny sportowe razem wzięte. Nabożne czczenie siedemnastoletnich
chłopców, którzy szybko nabierają przekonania, że naprawdę warto ich czcić. Ta
dwulicowość: futbolista zrzyna na klasówce i wszyscy go kryją. Zrzyna ktoś inny i go
zawieszają. Te głupie siksy, które tylko czekają, żeby wskoczyć do łóżka Spartaninowi.
Wszystko dla dobra drużyny. Messina żąda, żeby młode dziewice poświęciły cnotę na
futbolowym ołtarzu. Aha, omal nie zapomniałam. Te wasze tancereczki! Każdy gracz dostaje
w prezencie małą niewolnicę, która w środę piecze mu ciasteczka, w czwartek maluje tajemne
znaki na jego podwórzu, bo to przynosi szczęście, w piątek czyści mu hełm, a w sobotę? Co
robiły w sobotę? Dawały wam dupci?
�� � Tylko jeśli chcieliśmy.
�� � To smutne. Dzięki, że mi tego oszczędziłeś. Rzeczywiście smutne, zwłaszcza z
perspektywy piętnastu lat.
- Ale na mecze przychodziłaś.
�� � Byłam tylko na kilku. Masz pojęcie, jak tu jest w piątek wieczorem, kiedy całe miasto
siedzi na stadionie? Nigdzie żywego ducha. Phoebe Cox i ja wślizgiwałyśmy się ukrad-
kiem na trybuny dla gości. Zawsze życzyłyśmy wam przegranej, ale nie przegraliście,
przynajmniej nie tutaj. Nabijałyśmy się z orkiestry, z cheerleaderek, tancerek i z całej
reszty, bo byłyśmy poza. Nie mogłam się doczekać, kiedy wyjadę do college'u.
�� � Wiedziałem, że tu jesteś.
- Nieprawda, nie wiedziałeś.
- Przysięgam, wiedziałem.
Z trybun naprzeciwko dobiegł cichy śmiech - pointa kolejnej opowieści o Rake'u. Neely
dostrzegł ledwo widoczne sylwetki Silosa i Paula w grupie dziesięciu innych graczy pod
budką dla prasy. Piwo lało się strumieniami.
�� � Po tym, jak przeniosłeś się z Krzykulą na tylne siedzenie samochodu i odstawiłeś
mnie na bocznicę, zostały nam jeszcze dwa lata nauki. Były takie chwile, kiedy
widziałam cię na korytarzu czy w bibliotece, a nawet w klasie i na ułamek sekundy
spotykaliśmy się wzrokiem. Ten zadziorny, ten szyderczy uśmieszek gdzieś wtedy
znikał, znikała cała arogancja bohatera ludu. Przez ten ułamek sekundy patrzyłeś na
mnie jak na zwyczajną dziewczynę i wiedziałam, że wciąż ci na mnie zależy. Przyjęła-
bym cię z powrotem w okamgnieniu.
�� � Bardzo tego chciałem.
�� � Trudno w to uwierzyć.
�� � Tak było.
�� � Ale rozkosze seksu oczywiście przeważyły.Nie mogłem się powstrzymać.
�� � Moje gratulacje. Ty i Krzykula rozpoczęliście tę przygodę w wieku szesnastu lat. Spójrz na
nią teraz. Jest gruba i zmęczona życiem.
�� � Była w ciąży. Pamiętasz te plotki?
�� � %7łartujesz. Od plotek roi się tu jak od komarów.
�� � W wakacje przed ostatnim rokiem nauki powiedziała mi, że nie ma okresu.
�� � Cóż za niespodzianka. Podstawy biologii.
�� � Pojechaliśmy do Atlanty, zrobiła skrobankę i wróciliśmy. Przysięgam, że nikomu o tym
nie mówiłem.
�� � Odpoczywała przez dobę i znowu do wyrka, tak?
�� � Coś w tym stylu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • littlewoman.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.